Ministranci – Armia Jezusa
Jesteśmy jedną wielką ,,Armią Chrystusa” jest nas 25 i staramy się świadczyć o Jezusie w każdym miejscu naszej brzeskiej parafii. Nasz przewodnik duchowy ks. proboszcz Bogdan Rek od pierwszego naszego spotkania powtarza nam, że bycie ministrantem jest największym wyróżnieniem. Staramy zachowywać się tak, by Jezus był z nas jak najbardziej zadowolony, lecz nie zawsze nam to wychodzi. Chcemy by jak najwięcej młodych chłopców wyrażało chęć służenia Panu Bogu. Czasami nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak blisko jesteśmy Pana Jezusa i jak wiele darów i łask możemy wyprosić dla siebie i dla innych ludzi. Są dni, że ciężko wstać i poświęcić Jezusowi pół godziny w ciągu całego dnia, lecz wtedy trzeba pomyśleć ile Jezus zrobił dla nas i jaką wielką łaską obdarzył nas, dając nam siebie samego w postaci chleba i wina.
Sobotnie spotkania
W każdy sobotni poranek o godzinie 9:00 spotykamy się w domu Chrystusa wraz z ks. proboszczem, wypisując służbę na cały nadchodzący tydzień. Gdy zbliża się jakiś ważny dzień w roku liturgicznym, ćwiczymy całą mszę świętą, by była jak najbardziej uroczystą. Pragniemy zachęcić wszystkich młodych chłopców do służby. Wystarczy, że przyjdziecie na zbiórkę, a ksiądz proboszcz odpowiednio Wami pokieruje. Pan Jezus już na Was czeka.
Jezus najważniejszą częścią naszego życia
Rzeczą niesamowitą jest gdy w czasie przemienienia jesteśmy tak blisko Jezusa. Wtedy staramy skupić się tylko na Naszym Zbawicielu i wypraszać potrzebne dla nas łaski. Prosząc Jezusa musimy dać coś w zamian, a największym prezentem dla Pana Jezusa jest Msza święta. Bycie ministrantem daje niesamowite poczucie bezpieczeństwa i świadomość, że ktoś kocha nas nad życie. Gdy przyjmujemy Jezusa do serca odczuwamy spokój i wiemy, że w tym momencie jesteśmy najszczęśliwszymi dziećmi na świecie. Nie ważne czy ministrant ma 6, 15 czy 25 lat, ważne że wyraża chęć służenia Panu Bogu. Pan Jezus wynagradza nam każde poświęcone mu pięć minut, gdy wie, że przychodzimy do Niego z otwartym sercem i czystą duszą.
Pierwsze kroki przy ołtarzu
Pierwsze kroki przy ołtarzu dla młodego chłopca czyli kandydata są ważnym etapem w życiu dziecka czy starszego chłopca. Każda Msza święta dodaje pewności siebie co dla nas jest bezcenne. Pierwsze Msze są najtrudniejszym etapem w życiu ministranta a zarazem czymś wyjątkowym. Po raz pierwszy możemy stać tak blisko Jezusa. Po pewnym czasie zauważamy, że bycie ministrantem jest największym wyróżnieniem w życiu małego chłopca. To wielka łaska. Każdy ministrant marzy by przy ołtarzu jak najlepiej się prezentować, lecz chodzi o to, żeby jak najlepiej mógł pokazać swoje serce.
Nasz patron
Patronem ministrantów jest św. Tarsycjusz. Jego wspomnienie przypada w listopadzie. Wtedy właśnie ministranci przeżywają uroczystą Mszę św. i przyjmują do swojej wspólnoty kandydatów, którzy przywdziewają liturgiczny strój. Tarsycjusz miał ogromne szczęście poznać naukę Jezusa Chrystusa. Codziennie służył do Mszy św. i to zapewniło mu poczucie szczególnej bliskości z Chrystusem Eucharystycznym. Często przyjmował Go w Komunii św. i wielbił w modlitwach. Ministranci zwracają się do niego w modlitwie: Święty Tarsycjuszu, Patronie i wzorze nasz, Ty niosłeś Jezusa na sercu i w sercu jako największy swój skarb. Cześć i miłość Jezusa promieniowały z Twego oblicza i dla Niego oddałeś radośnie swe młode życie. I my zawsze chcemy nosić Jezusa w swym sercu, chcemy ze skupieniem, z czcią i miłością chodzić wokół Jego ołtarza. Chcemy nieść Jezusa do domu, do szkoły i wszędzie przez dobry przykład. Pomóż nam i spraw, abyśmy całym życiem tylko Jemu służyli i do Niego należeli. Teraz i na wieki. Amen.