Parafia pw. św. Ap. Mateusza i Macieja w Raciborzu-Brzeziu

Previous slide
Next slide

Aktualności

Abp Przybylski podczas ingresu:
Śląski lud wciąż potrzebuje Jezusa

W drzwiach katedry Chrystusa Króla abp. Andrzeja Przybylskiego powitał prepozyt katowickiej kapituły katedralnej. Nowy metropolita katowicki ucałował krzyż, oddając cześć Chrystusowi Ukrzyżowanemu. Następnie uczynił znak krzyża pobłogosławioną wodą i pokropił nią wiernych. W procesji udał się do kaplicy Najświętszego Sakramentu na chwilę adoracji.

Momentem, który podkreśla fakt, że abp Przybylski obejmuje swój urząd z polecenia w jedności z papieżem Leonem XIV, było odczytanie bulli papieskiej. Dokonał tego ks. Tomasz Wojtal, kanclerz Kurii Metropolitalnej. „Mając na uwadze potrzeby duchowe i duszpasterskie umiłowanego Kościoła katowickiego, wakującego po przeniesieniu czcigodnego brata Adriana Józefa Galbasa SAC na stolicę warszawską i oczekującego na nowego biskupa, ku Tobie, czcigodny Bracie, kierujemy nasze serce, jako że w świadczonej dotąd pomocy biskupowi częstochowskiemu okazałeś się obdarzony wieloma zaletami i dlatego słusznie wydajesz się odpowiednim do podjęcia nowych i znaczniejszych obowiązków duszpasterskich” – odczytał ks. Wojtal.

Następnie bp Marek Szkudło, dotychczasowy administrator archidiecezji i abp Antonio Guido Filipazzi, nuncjusz apostolski przekazali pastorał – symbol władzy i odpowiedzialności, opieki i troski nad powierzonym mu Kościołem katowickim. Kolejnym znakiem objęcia urzędu pasterskiego było zajęcie miejsca na katedrze biskupiej – miejscu, z którego biskup będzie nauczał.

Obrzędy wstępne ingresu zwieńczyło homagium – uroczyste pozdrowienie złożone przez przedstawicieli wiernych, prezbiterów i osoby życia konsekrowanego. Głos zabrał bp Marek Szkudło, który przywołał słowa papieża Leona XIV o potrzebie „utożsamienia z Chrystusem zarówno w życiu osobistym, jak i w posłudze apostolskiej”. – Na początku rozważania Ojciec Święty przypomniał naszym współbraciom w biskupim posługiwaniu, że każdy z nas jest najpierw owcą w trzodzie Pana, a dopiero potem pasterzem. „Dlatego też jesteśmy zaproszeni do tego, aby przejść przez drzwi święte, które symbolizują Zbawiciela. Aby prowadzić Kościół powierzony naszej trosce, musimy pozwolić się głęboko odnowić przez Niego, dobrego Pasterza, by w pełni upodobnić się do Jego serca i Jego misterium miłości”, wskazał papież. Trudno znaleźć lepszą motywację dla kogoś, kto na swoje biskupie zawołanie wybrał słowa „In Christo” i trudno znaleźć lepszą motywację dla wiernych, którzy jego duszpasterskiej pieczy, zgodnie z kanonami obowiązującego w Kościele prawa zostali powierzeni po to, aby otrzymali przykład świętości poprzez miłość, pokorę i prostotę życia – mówił.

Bp Marek nawiązał także do słów wypowiedzianych przez abp Andrzeja tuż po nominacji: „Idę z miłością do Kościoła katowickiego”. – Odpowiadamy tym samym drogi Andrzeju, zapewniając Cię, że jesteśmy z Tobą. Proszę Cię, żebyś nigdy w to nie zwątpił. My, Twoi biskupi pomocniczy, arcybiskupi, seniorzy, prezbiterzy, diakoni, osoby życia konsekrowanego. Wierzę głęboko, że są z Tobą wszyscy wierni: parafianie, małżonkowie i dzieci, młodzież i seniorzy, osoby żyjące samotnie. Z Tobą w Chrystusie, wsparci wiarą, nadzieją i miłością naszego Biskupa, chcemy w tajemnicę paschalną, misterium życia i nadziei, wchodzić coraz głębiej każdego dnia. Niech Bóg Ci błogosławi w każdym przedsięwzięciu. Niech swoje oblicze rozpromieni nad Tobą i pomoże Ci osiągnąć Królestwo Niebieskie na drodze całkowitego zjednoczenia, Twojego z Bogiem i Twoim Kościołem, naszego z Tobą i między nami. Bądź zdrów. Wzrastaj. I niech dzięki Twojemu osobistemu wzrostowi cała powierzona ci owczarnia wzrasta ku chwale Boga. Szczęść Ci Boże – zakończył.

Po złożeniu wyrazu oddania i szacunku przez przedstawicieli księży archidiecezji katowickiej, osób życia konsekrowanego i wiernych, rozpoczęła się Liturgia Słowa. Swoją homilię nowy metropolita katowicki abp Andrzej Przybylski rozpoczął od słów: „Franciszku, odbuduj mój Kościół!”, które przed wiekami usłyszał Biedaczyna z Asyżu, którego wspomina się w liturgii Kościoła właśnie 4 października. – I rzeczywiście zostawiając swój rodzinny dom św. Franciszek znalazł dom w Kościele. Po ludzku patrząc kiepska to była wymiana. Zostawił wygodny i bogaty dom swojego ojca, żeby zamieszkać w rozwalających się kościółkach wokół Asyżu – mówił abp Przybylski. – To nie mury ani zewnętrzne bogactwo i wygody świątyni pozwoliły mu się zadomowić w Kościele, ale odczuł w nim boską obecność, tak słodką i bliską, że właśnie w Kościele, niegdyś odległy Bóg stał się dla Franciszka namacalnie obecnym – wyjaśnił.

Nowy metropolita katowicki zachęcił wiernych, aby sobotni ingres nie był tylko uroczystością biskupa, ale „odnowionym wejściem nas wszystkich do wnętrza Kościoła Chrystusowego”. – Paradoksalnie może nam być nawet trudniej wejść na nowo w ten Kościół niż św. Franciszkowi. Z jednej strony ten nasz lokalny Kościół ma już 100 lat, ma swoje osiągnięcia, tradycje i zwyczaje, ma swoją piękną historię utkaną przez wierzących biskupów i kapłanów, oddany i wierny śląski lud, ma też swoje struktury, okazałą katedrę, kurię, instytucje, ma swoje parafie i dekanaty z pięknymi kościołami i sanktuariami – wymieniał. – To wszystko może nas uśpić i sprawić, że obrośniemy w pychę i samozadowolenie, że będziemy w Kościele bardziej widzieć siebie niż ubogiego Jezusa. Trudniej nam też wejść w ten Kościół również dlatego, że wciąż nie jest on wolny od ludzkich brudów i słabości, nieprzejrzystego zarządzania i błędów, które skrupulatnie wykorzystują wilki, po to, aby rozproszyć owczarnię, oddzielić ją od pasterzy, a potem uczynić łatwym łupem dla swojej konsumpcji – zauważył abp Przybylski.

Abp Andrzej wskazał, że zgodnie ze swoim biskupim zawołaniem rozpoczyna posługę w Katowicach „in Christo” – „w Chrystusie” i podobnie jak jego poprzednicy na tym urzędzie, będzie robił wszystko, „żeby Chrystus był uwielbiony w Kościele i na ziemi Górnego Śląska, żeby jaśniał pięknem swojego oblicza, blaskiem swojej prawdy, żarem miłości, pewnością nadziei, która jest w Nim i radością w Duchu Świętym”.

Odwołując się do odczytanej Ewangelii abp Przybylski akcentował, jak ważna jest wspólnota Kościoła. – Zarówno Dwunastu, jak i tych siedemdziesięciu dwóch innych, spełniali swoją misję razem. My też zostawmy swoje indywidualne ambicje i razem wejdźmy w nowe stulecie archidiecezji katowickiej. Święty Jan Paweł II uważał, że najlepszym określeniem Kościoła jest komunia. Twórzmy więc Kościół komunii, Kościół, w którym żyją, działają i modlą się razem duchowni i świeccy, młodzi i starzy, bogaci i ubodzy, zdrowi i chorzy, w którym jest miejsce na pytania i poszukiwania, na dialog z wierzącymi inaczej i nie wierzącymi w ogóle, w którym, choć tak bardzo różni, jesteśmy jedno w Chrystusie – mówił. – Powracający z misji uczniowie bardzo się cieszyli, że udało im się zwyciężyć złe duchy, że Jezus dał im moc stąpania po wężach i skorpionach. A św. Franciszek pokazał nam, że swoje odbudowywanie kościoła zaczął od sprzątania. Nie bójmy się też porządków w naszym Kościele, bo tylko ci, którzy mają czyste serca są zdolni oglądać Boga, a ci, którzy się oczyszczają i pokutują za swoje grzechy będą przez Boga odbudowani – zachęcał nowy arcybiskup katowicki.

Abp Andrzej Przybylski przyznał, że widzi „w Kościele katowickim szczególną syntezę tego co tradycyjne, mocne i zakorzenione z tym co nowoczesne i rozwijające się”. Zwrócił uwagę na konieczność działalności ewangelizacyjnej i duszpasterskiej wśród dzieci i młodzieży, aby śląskie parafie były dla młodych przestrzenią do budowania relacji z Bogiem i między sobą. Jako nieodłączną część lokalnego Kościoła wymienił także działania na rzecz osób ubogich i potrzebujących. Zachęcił, by oprócz pomocy charytatywnej tę płaszczyznę traktować jako „wielkie dzieło ewangelizacji, bo najwięcej cudownego działania Boga można doświadczyć w świecie ludzi słabych”.

– W naszej nowoczesnej i przekształcającej się metropolii musimy dać mądre i odważne odpowiedzi dotyczące życia społecznego, gospodarki, nauki czy nawet sztucznej inteligencji – powiedział arcybiskup i jako istotny element pielęgnowania katolickiej nauki społecznej wymienił z kolei stanowe pielgrzymki do Piekar Śląskich oraz działalność Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach we współpracy z innymi uczelniami wyższymi regionu.

W homilii abp Przybylski zwrócił się również do księży i osób konsekrowanych. – Jesteśmy najpierw wezwani do wiarygodnego świadectwa miłości do Boga i życia Ewangelią. Formacja seminarzystów i stała formacja księży, to nasze wspólne zadanie. Wzór tego mamy nie tylko w błogosławionych kapłanach naszej archidiecezji, ale w wielu z was, którzy gorliwie i z oddaniem wypełniacie swoje powołanie. Wzajemnie mobilizujmy się do kapłańskiej świętości i pomagajmy sobie w walce o nasze nawrócenie, oderwanie od grzechów i nadużyć, dźwigając siebie po bratersku w naszych wypaleniach i kryzysach – powiedział.

Na zakończenie nowy metropolita zachęcił wszystkich wiernych lokalnego kościoła do podjęcia wspólnej drogi, która rozpoczyna się w Roku Świętym 2025, a zmierzać będzie do obchodów 2000. rocznicy Odkupienia w roku 2033. – Przed nami osiem lat wspólnej drogi do rocznicy najważniejszych źródeł naszego zbawienia. Chciałbym, abyśmy nie zaniedbując wspólnej drogi z Kościołem powszechnym i Kościołem w Polsce, który nam będzie podpowiadał konkretne kierunki tej drogi, przeszli te lata drogami człowieka, poświęcając je kolejno dzieciom, młodzieży, małżeństwom i rodzinie, ludziom pracy i nauki, kapłanom i osobom konsekrowanym, ludziom starszym, chorym i ubogim, żeby na koniec pochylić się nad rzeczywistością parafii i wspólnot kościelnych – podsumował abp Andrzej.

msp, tn /katowice.gosc.pl